Czasem zdarzało się że moich kursantów zapraszałem w miejsca które pozornie nie wyglądają na ciekawe biorąc pod uwagę fotografię aktu czy buduarową.
Nie wszystkie jednak kadry związane z aktem muszą być studyjne. Z delikatnie mówiąc oszczędną ilością światła, wysokim kontrastem i swoistym “niedomówieniem” fotograficznym można zaaranżować bardzo ciekawe kadry w jak widać mało ciekawym, naturalnym tle.
Tym razem “brudny kadr” i Ewelina Urban na planie. Mieliśmy to szczęście że w naszej luksusowej kamienicy przy Piotrkowskiej w Łodzi, znaleźliśmy tak atrakcyjne fotograficznie miejsce.
Odczuwam coraz bardziej brak tych kontaktów z kursantami i fotograficznymi przyjaciółmi. W miejscu w którym obecnie się znajduję studio wciąż pozostaje w świecie życzeń choć czynię w tym kierunku dosyć intensywne ruchy i działania.
Może już niedługo więc zobaczymy się w studio i wspólnie pobawimy fotografią. Trzymam za to kciuki.